Następnego pięknego dnia , gdy już Krukonka po strasznym śnie zeszła zmęczona na dół na śniadanie , po drodze zobaczyła Georg 'a .
- Co chcesz George? - spytała.
- A nic ja tylko ... ja tylko przyszedłem ... yyyyy... - plątał się Georg 'e gdyż nie miał co powiedzieć - ja chciałem ci powiedzieć ,że masz ładny makijaż... - uśmiechnął się George , który jak zwykle przy Lunie nie miał co powiedzieć.
- Mhm... przecież ja mam makijaż jak bym wróciła po...imprezie?! Nie wiem jak to powiedzieć ale i tak wyglądam okropnie!!!
- Nieeee?! - wykrzyknął Georg 'e
- Słuchaj ... ja muszę się spieszyć na śniadanie bo znowu mnie okrzyczą ,że się spóźniłam ...
- Hahahahahahahahaha!!! - wpadł nagle w śmiech Georg'e.
- A TY CO SIĘ SZCZERZYSZ CO?- powiedziała Krukonka zdenerwowana i spóźniona o kila minut ...
- hahaha no... hahaha z... tego...że...hahahahahaha!-powiedział ze śmiechem
- MÓW WRESZCIE BO ZNOWU SIĘ SPÓŹNIŁAM PRZEZ CIEBIE! JA TYLKO PRZEZ CIEBIE ...CIEBIE I CIEBIE SIĘ SPÓŹNIAM WIĘC GADAJ !!!! - powiedziała ze straszną złością Luna ...
- Eeeee ...
- GADAJ!!!
- dobra dobra ja specjalnie tak robię żebyś się spóźniała jasne?! ja lubię cię wkurzać ... - powiedział z uśmiechem.
- Hmmm.... dziękuje za szczerość I NIGDY więcej tak nie rób ! Dobrze?
-Ok,ok już możesz iść!
- dziękuję ... CI!!!
Kiedy już Luna bardzo zdenerwowana poszła na śniadanie , usiadła koło swoich koleżanek czyli Ginny i Hermiony opowiedziała dlaczego zawsze się spóźnia ...
- No niestety ale ja już tak mam codziennie - powiedziała Luna
- Wiesz dlaczego tak masz ? - powiedziała ze śmiechem po cichu Hermiona.
- No ... nie ?!
- Masz tak bo po prostu mu się podobasz !!! On chce cię poderwać!
- OSZALAŁAŚ?! - wykrzyknęła Krukonka prawie na cały Hogwar , akurat w tym momencie w którym Dumbledore chciał coś przemówić...
Nagle zapadła cisza ...
I już od razu po tej ciszy wszyscy uczniowie Hogwardu zaczęli się śmiać...
- proszę o cisze! - wykrzyknął Dumbledore - Chciałbym wam coś ważnego ogłosić !
W tym roku odbędzie się konkurs na najlepszego czarodzieja! proszę się zgłaszać!
Po tym przemówieniu zgłosiło się kilka osób czyli :
- Luna
-Hermiona
- Fred
- Ginny
-Harry
- I to wszyscy ?! - spytał dyrektor szkoły...
- Ale ostrzegam ten konkurs będzie bardzo trudny więc uważajcie...!!
- Aaaa... a kiedy jest ten konkurs prosze pana? - spytała Hermiona ...
- JUTRO! Więc się przygotujcie! To koniec dziękuję ,że mnie wysłuchaliście.
***
Był kolejny dzień w którym rozpocznie się konkurs...
- Ruchy ,ruchy szybko już zaraz jedziemy na zawody ! - wykrzyknął Simon
- A czy nie powinieneś powiedzieć konkurs?! - spytała Luna
- Tak chciałem powiedzieć konkurs! SZYBKO!
***
Już wszyscy którzy się zgłosili mieli rozpocząć ...
- 3,2,1 ZACZYNAMY!!!
już wszyscy wystartowali ale Luna nie chcący była w złym miejscu i gdy skoczyła do wody udeżyła się k wielki kamień...
- Luna!!!- Zauważył ją pierwszy Fred.
Czy Luna przeżyje nie wiadomo ...
~~~
No to tyle mam nadzieję ,że bardziej się podoba ...
Pozdrawiam....
... Co ja ci mogę powiedzieć kochana?
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jestem pod wrażeniem twoich pomysłów :)
Chciałabym prosić żebyś napisała więcej o tym konkursie, bo czasem trudno się połapać o co chodzi, ale poza tym to...
To zakończenie...
Aaaaaaaaaaa! No i co ja ci mogę zrobić?! Jak to nie wiadomo czy przeżyje?! Wrrrrr....
Życzę weny i zapraszam do mnie ;)
Jak mogłam ominąć i nie skomentować ?
OdpowiedzUsuńCudownie kochana .. :*
Chceeem tego więcej .. Luna i George- para na zawsze .☻
Pisz już kolejne rozdziały .. bo nie mogę się doczekać ^_^
Haha! "Ładny makijaż" - takie tzw. Końskie zaloty xD coś o tym wiem -,- chłopaków stać tylko na tyle ...
OdpowiedzUsuńMogłabyś jeszcze bardziej oddać charakter Luny ^^ taki...nawiedzony i tajemniczym, ale również uroczy ;P
O nie!! LUUNAA!!! Mam nadzieję, że nic jej nie będzie ;'((
Idę dalej!!!
Alexa ;*